niedziela, 24 listopada 2013

56. Ja pierniczę...! ♥

,, Ja pierniczę'' czyli mój piernikowy debiut

Wszyscy robią pierniki! To znak, że święta nadchodzą wielkimi krokami. Strasznie mnie to cieszy, uwielbiam zimę i wszystko, co z nią związane. Ja zaczęłam już powoli przygotowywać się na jej przyjście- choinka, bombki i lampki kupione, menu na Wigilię powoli obmyślane... A pierniczki upieczone! I teraz dojrzewają sobie w słoikach, szczelnie zamknięte, aby nikogo nie kusiły. A kusić czym mają- bo są przepyszne! Dlatego kilka sztuk zostawiliśmy do zjedzenia w tak zwanym międzyczasie, coby się nikomu nie dłużyło do świąt :)

Pierniczki


 


składniki:
  • 550 g mąki tortowej+ trochę do podsypywania
  • 370 g miodu
  • 100 g cukru pudru
  • 60 g przyprawy do piernika
  • 120 g masła
  • 2 łyżeczki sody oczyszczonej
  • jajko
Miód i masło rozpuszczamy w rondelku. W misce łączymy je z jajkiem, cukrem, sodą, przyprawą do piernika. Dosypujemy mąkę i wyrabiamy. Dzielimy na mniejsze części i wałkujemy na ok. 0,5 cm grubości, podsypując stolnicę mąką. Wykrawamy ulubione kształty ( jeśli chcemy je powiesić na choinkę, to musimy zrobić im dziurki- najlepiej słomką ) i pieczemy po 6 minut w 180'. Ostawiamy do ostygnięcia, po czym zamykamy w szczelnie zamkniętych słoikach i pozwalamy im dojrzeć- najlepiej do świąt :)

Wyszło mi około 200 dużych pierników- serc, gwiazdek, motyli, ptaków, ludzików, kwiatków... Około 200, ale ile dokładnie ich było- tego się już nigdy nie dowiemy. Zbyt wiele osób je podjada! :)
Wiecie co? Ja myślałam, że mam silną wolę. Nawet bardzo silną.

A potem upiekłam te pierniczki ♥



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz