Tę sałatkę po raz pierwszy jadłam w kawiarni coffe heaven. I od razu niesamowicie mi posmakowała! Było to jednak bardzo dawno temu, kiedy jeszcze moją pasją nie było gotowanie i po zjedzeniu jej, po prostu o niej zapomniałam. Aż do dzisiaj. Szykując sobie jedzenie do szkoły po prostu nagle sobie o niej przypomniałam i postanowiłam ją odtworzyć, nieco ją modyfikując. Dziś potrzebuję jakiegoś pożywnego lunchboxa, bo do domu wrócę po 19. Czeka mnie dziś ważny konkurs literacki, potem dyskoteka... To będzie dłuugi dzień :)
Sałatka łososiowa
inspirowana włoską sałatką z coffe heaven
składniki
- 200 g makaronu ( u mnie razowo-żytnie penne i kolorowe świderki )
- 12 czarnych oliwek
- opakowanie wędzonego łososia sałatkowego
- 2-3 garstki pestek słonecznika
- 5 łyżek oliwi
- 2 łyżki soku z cytryny
- pęczek koperku
- ząbek czosnku
1) Makaron gotujemy al dente
2) Łososia wrzucamy na suchą patelnię i podsmażamy
3) Oliwę, czosnek, sok z cytryny i koperek mieszamy
4) Kroimy oliwki, łączymy wszystkie składniki. Na patelni podprażamy pestki słonecznika i dodajemy je do sałatki
Sałatka jest dobra zarówna na ciepło, jak i zimno. Można ją spokojne zabrać do szkoły lub pracy. Jest idealnym, lekkim lunchem :)
Ależ smakowita, super połączenie smakowe. Ja jestem na tak, bardzo mi się podoba
OdpowiedzUsuńDziękuje za fajny wpis w akcji śniadaniowej
Wygląda smakowicie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie przyprawzyciekolorami.blogspot.com :)