niedziela, 20 października 2013

29. Bananowe crumble pod kakaową pierzyną ♥

W kuchni trzeba eksperymentować.

Nie wolno bać się nowych smaków, nie trzeba być wiernym starym sposobom. Jedzenie to nie związek- zdradzajmy więc swoje ulubione potrawy w innymi! Ja do swoich ulubionych potraw mogę zaliczyć crumble jabłkowo-cynamonowe. To moja prawdziwa miłość, jem je chyba pięć razy w tygodniu i wciąż mi się nie nudzi. A skoro podstawowy przepis jest tak pyszny, to czemu nie pójdziemy krok dalej? Ulepszyłam więc wczoraj moje crumble- zamiast jabłek użyłam bananów, a owsiana kruszona ma w sobie nutę czekolady. Użyłam też piany z białek- w jednej kokilce ułożyłam ją pod kruszonką, w drugiej-na. Ostatnia wersja była lepsza, białko świetnie się upiekło i przypominało nieco bezę, tylko taką nie słodką-bo ubijałam bez cukru ; )
Banany pod wpływem ciepła wypuściły trochę soków, przez co cały deser nabrał wilgoci. Kruszonka była kakaowa, ale nie zasłodziła mnie. Piana z białek była świetnym zwieńczeniem crumble. Coś między bezą a ptysiem. No bajka ♥ Zamierzam używać piany z białek częściej w mojej kuchni. Szkoda tylko, że potem nie wiem, do czego zużyć mogę żółtka... ; )

Bananowo-kakaowe owsiane crumble

składniki na 2 kokilki
banan
♥ garść płatków owsianych  
♥ garść granoli
łyżka jogurtu naturalnego
łyżeczka ciemnego kakao 
 1/4 łyżeczki miodu 
piana ubita z jednego białka

Banana kroimy w plasterki i układamy w kokilkach, pół banana do jednej, pół do drugiej. W misce robimy kruszonkę- płatki mieszamy z granolą, jogurtem, miodem i kakao, po czym układamy na bananie. Pianę z białek ubijamy i dekorujemy nią kruszonkę.
Można zrobić drugą wersję- wtedy na banana kładziemy pierw pianę, a potem kruszonkę.
Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni. Crumble zapiekamy ok.15 minut, aż zbrązowieje nam piana.
Jemy na ciepło lub zimno ( polecam pierwszą alternatywę)

Crumble+kawa+kocyk+masterchef

kisses, swagberry

1 komentarz: