Obecnie staram się przybrać nieco na wadze, zwiększam więc nieco kaloryczność moich posiłków. Dużo jednak ćwiczę i średnio wychodzi mi tycie, nie poddaję się jednak i wcinam sobie różne pyszności : ) Nie przychodzi mi to łatwo, mam do siebie bardzo duże wyrzuty o to co robię, wiem jednak że wyjdzie mi to na dobre, dlatego zaciskam zęby i staram się czerpać radość z tego, co jem.
A o to nie trudno, zwłaszcza, jak spędzam popołudnia w kawą ręku, czytając Krzyżaków i chrupiąc przepyszne kokosowo-żurawinowe biscotti ♥ ( zmodyfikowałam nieco ten przepis )
,, Ciasteczka '', a raczej ,, chlebki '' są cudowne- kruche, chrupiące, najlepiej smakujące na ciepło. Maczane w popołudniowej kawce, jedzone pod ciepłym kocykiem w towarzystwie czekoladowego kadzidełka stworzyły idealny, jesienny klimat, przyniosły ukojenie po ciężkim dniu w szkole i stały się idealnym początkiem weekendu. A zapach, jaki rozchodził się podczas ich pieczenia, poprawił humor wszystkim domownikom. Bajeczka... ♥
Składniki:
♥ 200 g mąki ( ja użyłam 130 pełnoziarnistej i 70 pszennej )
♥ 40 g cukru pudru
♥ 40 g wiórek kokosowych
♥ 2 jaja
♥ 40 g żurawiny suszonej
♥ łyżeczka proszku do pieczenia
♥ łyżka mleka
♥ odrobina aromatu rumowego
♥ odrobina soli
Pieczemy! :
♥ jaja rozbełtujemy ze szczyptą soli
♥ do jaj dodajemy pozostałe składniki i ugniatamy z nich ciasto, które dzielimy na dwie równe części
♥ na blasze wyłożonej papierem układamy ciasto, formując z niego płaskie prostokąty
♥ pieczemy 20 minut w 180 stopniach, wyciągamy na deskę, kroimy na średniej grubości paski, wkładamy z powrotem do piekarnika ( na 5 minut, potem wyciągamy, przewracamy i znów na 5 minut )
♥ czekamy aż wystygną ( ciężko wyczekać, bo kuszą ) i delektujemy się ich smakiem! ♥
Moja rada:
Najlepiej smakują, jak pozwalamy im wystygnąć. Robią się wtedy bardziej chrupiące.
Spotkała mnie dziś miła niespodzianka. Dostałam list od mojej kochanej przyjaciółki. Już dawno do siebie nie pisałyśmy takich wiadomości i niemal zapomniałam, jak cieszy widok koperty w skrzynce zaadresowanej do nas. Dziękuję kochana!
kisses, swagberry ♥
Chinko, tak bardzo Cię kocham, że nie mogłam się powstrzymać z tym listem... Ale fajne ciasteczka! *o* Upiecz mi kiedyś! PS. Jak widać... serio zaglądam tu codziennie. (: ~Luna
OdpowiedzUsuńZrobie je jak do mnie przyjedziesz. Nie za slodkie wiec beda ci smakowaly :) odpisze ci w poniedzialek kochana!
UsuńZrobiłam! Wyszły przepyszne, zdecydowanie do powtórzenia <3
OdpowiedzUsuń