piątek, 4 października 2013

14. Czekoladowo-malinowa budyniowa manna ♥

 Miałam nadzieję, że uda mi się dzisiaj wyspać.

Niestety, mój mózg miał inne plany i kazał mi zbudzić się o 4 nad radem. I nic już nie mogłam na to poradzić. Nie pomogło słuchanie muzyki, liczenie baranków... Raz obudzona usnąć nie mogę. 
Na śniadanie było jednak jeszcze za wcześnie, nie byłam nawet głodna ( co jest dziwne, bo na ogół pierwsze co robię po wstaniu z łóżka to otwieranie lodówki ). Wyskoczyłam więc po cichutku z łóżka i tak, aby nie obudzić śpiących jeszcze domowników zaczęłam robić rzeczy, których normalne osoby w moim wieku na pewno nie zrobiłyby o tej porze w sobotę- poćwiczyłam, pościerałam kurze, posprzątałam w szafie, przeprogramowałam telewizor... Z 4 szybko zrobiła się 6, a mój brzuszek dał o sobie znać : ) Chwila zastanowienia, szybki przegląd szafek i decyzja podjęta- dziś kasza manna! Nie jadłam jej już ładnych parę lat więc z chęcią przystąpiłam do przygotowywania. Na wielu blogach widzę przeróżne wariacje na temat owsianek, jaglanek i kaszek więc sama postanowiłam popuścić nieco wodze fantazji, czego wynikiem była czekoladowo-malinowa budyniowa manna, podana z bananem, granolą i kawałkiem gorzkiej czekolady. I jak tu się dziwić, że śniadanie to mój ulubiony posiłek w ciągu dnia?

Użyłam:
♥ niecałe 3 łyżki kaszy manny ( ale to jednak za dużo, nie byłam w stanie zjeść całej kaszy i trochę zostało w garnuszku ) 
♥ pół szklanki mleka i pół szklanki wody
♥ łyżeczka domowego soku malinowego
♥ kilka plasterków banana
♥ garstka granoli sante
♥ mała kostka gorzkiej czekolady
♥ łyżeczka budyniu czekoladowego

Gotujemy! : 
♥ w rondelku podgrzewamy mleko i wodę
gdy mleko i woda będą gorące, do garnuszka wsypujemy kaszę manną i gotujemy, aż zgęstnieje
♥ w tym czasie rozrabiamy budyń w odrobinie wody i łączymy z 2-3 pogniecionymi kawałkami banana
♥ do gęstej kaszy wlewamy budyń z bananem 
♥ do rondelka wlewamy łyżeczkę soku malinowego i pół kostki czekolady, mieszamy aż wszystko się połączy ( lub dłużej, jeśli chcecie, aby wasza kaszka była bardziej gęsta )
♥ nakładamy do miseczki, ozdabiamy plasterkami banana ( ja swoje pokroiłam w kostkę, a te utonęły w mannie ), granolą i połową kostki gorzkiej czekolady
♥ pozwalamy sobie na zjedzenie śniadania leżąc w łóżku, czytając ulubioną gazetkę. A co! ♥
 Smaaacznego!

Kasza manna tak bardzo przypomina mi dzieciństwo... Nigdy dotąd nie jadłam jej w takiej postaci. Jest świetną alternatywą dla tradycyjnej manny i idealnym śniadaniem na chłodne, jesienne poranki ♥

kisses, swagberry ♥

1 komentarz:

  1. Ojaa! Kocham kaszę manną! <3<3<3 Ja ostatnio też strasznie rano wstaje. (:

    OdpowiedzUsuń