Jak u mnie dawno nie było naleśników...!
Myślę, że ponad miesiąc. Odkąd zaczęłam jadać na śniadanie pancakes praktycznie zupełnie zrezygnowałam z tradycyjnych, polskich naleśniorów. Ale dzisiaj naszła mnie na nie wyjątkowa ochota- chciałam, aby były cienkie, pachnące i w wersji wytrawnej, gdyż zarówno moje pierwsze, jak i drugie śniadanie były słodkie. Wracałam ze szkoły i modliłam się w duchu, aby był w domu szpinak i- hurra! Resztka ostała się w zamrażalce. Do tego suszone pomidorki od babci z Włoch, domowy sos czosnkowy... mniam♥
Składniki na naleśniki ( z porcji wyszło mi 5 naleśników ):
- 5 łyżek mąki pełnoziarnistej
- 1/4 szklanki mleka
- jajko
- szczypta soli
Chyba każdy robił kiedyś naleśnik ;) Wystarczy zmiksować razem podane składniki i usmażyć na odrobinie tłuszczu.
Składniki na farsz:
♥
♥
- szpinak mrożony- ok.200 g
- łyżka jogurtu naturalnego %
- ząbek czosnku
- czosnek suszony
- 2 pomidory suszone
Składniki na sos
- jogurt naturalny
- ząbek czosnku
- łyżka czosnku suszonego
- suszone zioła- ja dałam oregano, bazylię i tymianek
Bałam się. Naleśników. Tego, że nie uda się ich usmażyć, że będą przywierały, że je spalę... O dziwo moje czarne myśli się nie sprawdziły, a nawet udało mi się przełamać klątwę pierwszego nieudanego naleśnika ;) Wszystkie wyszły cieniutkie, delikatnie przyrumienione... Oczywiście do tych robionych przez moją mamę czy babcię się nie umywają- na to potrzeba laaat praktyk ; )
I choć nie równały się z babcinymi naleśnikami, bardzo jej smakowały. Załapała się akurat na ciepły posiłek, gdyż w chwili smażenia wróciła z sanatorium. Miło było patrzeć, jak cieszy się widząc, że z radością oczekiwałam na jej powrót, który uczciłam skromnym obiadkiem ♥
A granola w piekarniku....
kisses, swagberry ♥
ask me!♥
instagram!♥
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz