sobota, 12 października 2013

21. Pancakes z ricottą ♥

Kto nie kocha pancake'ków?

 Może garstka ludzi by się znalazła. Może, bo nie jestem pewna. Nie wyobrażam sobie, jak można nie ulec ich urokowi? Zwłaszcza, gdy są w nieco odchudzonej wersji?
Ja nawet nie próbuję ukrywać swojej miłości do wszelkiego rodzaju słodkich placuszków. Są moim ulubionym śniadaniem, ale pozwalam sobie na nie jedynie w weekendy. Dlaczego? Bo nie wyobrażam sobie zjeść ich w pośpiechu, w samotności, o 5 rano, gdy jestem jeszcze nieprzytomna! 
Dlatego wczorajsza sobota po prostu musiała być cudowna. O 7, jeszcze przed śniadaniem, poranne bieganie. Cały tydzień czekam na moment, kiedy będę mogła iść na jogging. A uwieńczeniem treningu są dla mnie pyszne, zdrowsze od swoich pierwowzorów, pancake's
Moja rodzina też je uwielbia. A ja, o dziwo, nauczyłam się w końcu używać patelni ( to zabawne, ale do niedawna zupełnie nie radziłam sobie ze smażeniem! umiejętność przyszła wraz z praktyką... i wyrzuconymi do kosza 2344132875 placuszkami (: Teraz moje placuszki są niemalże idealne) i z wielką radością zapraszam domowników do kuchni, kiedy na stole leży już ciepłe, pachnące śniadanko


 Do dzisiejszych pancake's zamiast twarogu Emilki użyłam sera ricotty. Nie widziałam zbytniej różnicy w smaku, może były tylko odrobinę pulchniejsze ; )

Składniki:
100 g sera ricotta
2,5 łyżki mąki pełnoziarnistej
pół łyżeczki proszku do pieczenia
mleko lub maślanka- w ilości zależnej od gęstości ciasta
jajko

Jajko ubijamy ( wiem, że powinnam ubić osobno białka, ale ja nie widzę szczerze mówiąc różnicy w placuszkach. Poza tym wystarczyła chwila nieuwagi w kuchni i moje żółto z pluskiem wpadło do białka. Zapatrzyłam się na ptaka, który przyfrunął na parapet mojej kuchni, gdzie już czekał na niego talerzyk z okruchami bułeczki ;) ), dodajemy ser, mąkę, proszek i mleko lub maślankę. Dajemy tyle, aby ciasto było dość gęste, ale jednak lejące. Polecam też do ciasta dodać pół łyżeczki miodu, aby nadać mu nieco słodyczy- a sobie zdrowia ; )
Na pędzelek wylewam odrobinę oleju arachidowego i wysmarowuję nim patelnię. Dzięki temu placuszki nie leżą w tłuszczu, a patelnia jest nim delikatnie zwilżona ; ) Smażymy na małym ogniu! Z podanej porcji wychodzi około 6 placuszków. 

Zachęcam- obudźcie kiedyś mamę, tatę ze słowami- chodź, śniadanie na stole. Zaufajcie mi, będą zachwyceni ; ) I wcale nie musicie czekać do ich urodzin czy innego święta. Zróbcie to w najbliższy wolny dzień i zaskoczcie ich pysznymi, zdrowymi placuszkami

kisses, swagberry
ask me! ♥    
 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz